10 listopada 2008

;(..



















Odszedl..zostawil mnie...;(
Zostalam sama dla Siebie..;(
Juz nawet rodzina mi nie pomaga..;(
nie mam w nikim wsparcia
..czuje sie taka samotna..;(
Nie to tak nie mzoe byc..;(
Szukam go zachowuje sie tak jak on..
Widze jego twarz gdy wstaje rano i kiedy klade sie spac;(
On jest obecny w kazdej jedenej chwili ktora mnie otacza..;(
Stoje przy oknie wlepiona w jego okna..;(
Modle sie do Boga o rozgrzeszenie i przywrocenie czasu..;(
Dlaczego nikt mnie nie slyszy nikt nie wie co czuje;(
Pozwala mi tak po prostu cierpiec..:(
Czuję ze moj organizm po woli umiera..;(
Zyje na wodzie i na witaminach..
czy dluzej to przezyje..?;(
Nie nigdy sobie tego nie wybacze!!
Nigdy!!
Krzycze do pustych ścian...;(
Wszystko stracilo sens..
Wszystko przeze mnie

Jestem glupia podla suka..;(
!!
Rodzice mi mowia dajcie sobie czasu...Czasu?! oni chyba nie wiedza co mowia..
Czas nie goi ran on tylko przyzwyczaja do bolu..;(
Ja ciagle placze nie moge znaleźc wlasnego konta..;(
Jestem przybita..
Zalamanie psychniczne..;(

Dlaczego?!;( Kur...Dlaczego;(!
Juz nigdy wiecej nie popelnie tego błedu..;(
NIGDY!!!
NIGDY!!!

;(
Boże ratuj mnie przed zlem..;( Nie chcialam tego zrobic..;(
Ja go Kocham ja nie moge bez niego żyć!!!...;(;(
Umre bez niego!!
Bo tylko on jest moim zyciem!!..;(
Dlaczego tak zrobilam..;(

WHY WHY WHY!!!??;(

;(

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Nie wiem co pisać smutno mi,coz moge tu napisac ,chyba tylko tyle,ze wiesz ze masz Mnie przyjaciol ktorzy maja zawsze drzwi dla Ciebie otwarte!
Też kiedyś bylam mloda tez duzo przezywalam i tez wiele wiele błedów popelnilam zanim sie nauczylam ze tka nie wolno robic!

Będzie dobrze:*