13 listopada 2008

..:)


Wczoraj wybralam sie do kolezanki Agnieszki..,ktora mieszka w sąsiednim bloku;D
No i sobie porozmawialysmy to jest nie wiarygodne,ze ona ma taki sam problem jak ja!
Jest mi juz o wiele lepiej;)
Usmiechnelam sie stanelam na Nogi
Nie moge wiecznie sie tym przejmowac musze zyć normlanie!
Po kazdym upadku trzeba stanac twardo na Nogi:)
a czas moze zmieni,a moze nie zmieni..tego..

Tez widzialam sie jeszcze z Nim po godzinie 16..
Pojechalismy do mac'donalda..
Przez chwile chcialo mi sie plakac,ale sie uspokoilam
usmiechal sie do mnie tak jak zawsze
ja tez sie usmiechalam..
Bylo tak jak zawsze ..
Ten jego uśmiech daje mi duzo radosci..;)
Takze wczorajszy dzien naprawde milo spedzilam;)

Teraz zaczynam życ od nowa..
Nie popelniajac bledów..

Dość cierpien!!

Brak komentarzy: