14 listopada 2008

Wszystko sie juz ułozylo
Mozna powiedziec ze jest ok;)
Wczoraj bylam u fryzjera i chcialam sobie zrobic odrost,a jednak wyszlo ze cale wloski mam zafarbowane na bialy blond:D
xD smiesznie wygladam bo sie nie moge przyzwyczaic..;/
Wql chce na to kilka ciemnych pasemek nalozyc:D
Potem pojechalam z Nim do Silesi..
Na zakupki..
bylo milusio:)
wql musze wam moi drodzy napsiac
ze Nigdy sie tak z nikim nie zgralam jak z nim!
Nawet w rozmowie myslimy o tym samym:D
i nieraz razem to samo w powiem:D
:D
To jest piękne..:)

Teraz musze isc do kosciola do ksiedza i mu podziekowac
:)
Zrobil dla mnie cos b. b. waznego:)
"Jezeli teraz ktos mi powie,ze BóG nie istnieje to jest IDIOTĄ"

Pozdrawiam i całuję:*

13 listopada 2008

..:)


Wczoraj wybralam sie do kolezanki Agnieszki..,ktora mieszka w sąsiednim bloku;D
No i sobie porozmawialysmy to jest nie wiarygodne,ze ona ma taki sam problem jak ja!
Jest mi juz o wiele lepiej;)
Usmiechnelam sie stanelam na Nogi
Nie moge wiecznie sie tym przejmowac musze zyć normlanie!
Po kazdym upadku trzeba stanac twardo na Nogi:)
a czas moze zmieni,a moze nie zmieni..tego..

Tez widzialam sie jeszcze z Nim po godzinie 16..
Pojechalismy do mac'donalda..
Przez chwile chcialo mi sie plakac,ale sie uspokoilam
usmiechal sie do mnie tak jak zawsze
ja tez sie usmiechalam..
Bylo tak jak zawsze ..
Ten jego uśmiech daje mi duzo radosci..;)
Takze wczorajszy dzien naprawde milo spedzilam;)

Teraz zaczynam życ od nowa..
Nie popelniajac bledów..

Dość cierpien!!

12 listopada 2008

...


... To prawda ,ze w zyciu piekne są tylko chwile.
Dlatego kazda chwile spedzona przy nim chce pamietac do konca swojego zycia.!
I nikt tego nie zmieni i nikt mi tego nie odbierze..
...
Widzielismy sie wczoraj...
To bylo cos okropnego;(
Krzyczal..
powiedzial ze mnie nienawidzi;(
A czy moge mu sie dziwic ?
Chyba nie..
zasluzylam sobie na to ..;(
.....
Wiem,ze musze uciec z Polski...
nie moge tu dluzej byc..:(
Wszystko mi go przypomina Wszystko!!
..Muszę porozmawiac ze swoja przyjaciółka ,ktora jest w Stanach od 15-stego Sierpnia..
Tak bardzo mi jej brakuje..;(
Ona mnie zna lepiej niz moja wlasna matka..!
najwyzej oleje szkole i powtorze rok...,ale musze ze soba cos zrobic;(
Jak nie wyjazd to...?
Mam co inne w planach ,ale tego nie da sie tak z dnia na dzien zrobic niestety..
:(
Nie chce zyc ciagle mysla ,ze go zranilam;(
bo to boli mnie najbardziej.;(
to tak jakbym zabila czlowieka..;(
to jest to samo uczycie..
..
Nie potrafie nie umiem stanac na nogi..;(
Ogarnela mnie rozpacz..


"Gdy Ciebie zabraknie nas już nie będzie...;("

11 listopada 2008

Wtorkowo ...bez zmian:(

...
i dalej jest bez zmian:(
ile będe jeszcze czekala:(
na to ,aby powiedzial ze chce porozmawiac wyjasnic wszystko no ile?;(
Dlaczego on nie daje szansy,dlaczego staje na swoim;(
juz brak mi slow sil i wszystkiego;(

Byłam dzis w kosciele rozmawialam z ksiedzem
on jedyny dal mi rozgrzeszenie..
i powiedzial ze ludzie duzo bledów popelniaja
i jeszcze gorszych niz Ja..
ale zyja dalej i naprawiaja je za wszelka cene.

Poprosilam Boga o cos..
I zobaczymy
jezeli to sie spelni
a ktos powie ze Bog nie istnieje tzn ze jest idiota!

;( Ciezko..mi
jutro do szkoly;/
znowu to samo..;(
Nie daje rady,ale moze tam na chwile zapomne o tym co zle co mnie przygnebia:(
Tak bardzo chcialabym porozmawiac z nim jak dorosli ludzie w szczery oczy.;(

tyle.;(
Pare godzin później

.napisał mi smsa..,ze jest pod blokiem i pije piwo..
wyszlam na balkon..
mialam taka ochote wykrzyczec ze Przepraszam i ze Kocham!
Ale wyszlabym na idiotke..
tym bardziej,ze male dziecko jest za sciana..:(
Ale na to przyjdzie pora..
Jemu zalezy tylko na sylwestrze..;(
A czy na mnie?;(
Watpie..
Cala drzalam na balkonie z zimna wstydu strachu..lzy mi polecialy...
Gdyby nie to ze 9 pietro wyskoczylabym i poszla do niego..
..Ech

;(

10 listopada 2008

Własnie popelniamy błedy ,ale czasem nie zdajemy sobie sprawy jaki one zadaja nam cios w sercu..;(
Ale czy jest szansa ze wszystko sie ulozy?
ze znowu będzie tak jak kilka dni wstecz?
Widze jego usmiechnięta twarz gdy siedzielismy na wprost siebie w City Rock w Katowicach..
Te jego pelne szczescia oczka..;(
wszystko Pamietam ,ale wszystko zniszczylam
Tak bardzo chcialabym mu powiedziec wykrzyczec ze zaluje ze juz tego bledu nie popelnie..
ale czy będzie na to czas?
czy on będzie chcial ze mna rozmawiac..;(
nie wiem..
odpowiada tylko cisza..;(

;(..



















Odszedl..zostawil mnie...;(
Zostalam sama dla Siebie..;(
Juz nawet rodzina mi nie pomaga..;(
nie mam w nikim wsparcia
..czuje sie taka samotna..;(
Nie to tak nie mzoe byc..;(
Szukam go zachowuje sie tak jak on..
Widze jego twarz gdy wstaje rano i kiedy klade sie spac;(
On jest obecny w kazdej jedenej chwili ktora mnie otacza..;(
Stoje przy oknie wlepiona w jego okna..;(
Modle sie do Boga o rozgrzeszenie i przywrocenie czasu..;(
Dlaczego nikt mnie nie slyszy nikt nie wie co czuje;(
Pozwala mi tak po prostu cierpiec..:(
Czuję ze moj organizm po woli umiera..;(
Zyje na wodzie i na witaminach..
czy dluzej to przezyje..?;(
Nie nigdy sobie tego nie wybacze!!
Nigdy!!
Krzycze do pustych ścian...;(
Wszystko stracilo sens..
Wszystko przeze mnie

Jestem glupia podla suka..;(
!!
Rodzice mi mowia dajcie sobie czasu...Czasu?! oni chyba nie wiedza co mowia..
Czas nie goi ran on tylko przyzwyczaja do bolu..;(
Ja ciagle placze nie moge znaleźc wlasnego konta..;(
Jestem przybita..
Zalamanie psychniczne..;(

Dlaczego?!;( Kur...Dlaczego;(!
Juz nigdy wiecej nie popelnie tego błedu..;(
NIGDY!!!
NIGDY!!!

;(
Boże ratuj mnie przed zlem..;( Nie chcialam tego zrobic..;(
Ja go Kocham ja nie moge bez niego żyć!!!...;(;(
Umre bez niego!!
Bo tylko on jest moim zyciem!!..;(
Dlaczego tak zrobilam..;(

WHY WHY WHY!!!??;(

;(

9 listopada 2008

Czy kiedys będzie lepiej?

..Juz wszystko bylo okej wszystko sie ukladalo ,a ja znowu zawalilam;( dlaczego tak sied zieje dlaczego ciagle popelniam bledy..;(
Czego on jest winny ze go tak ranie?:(
Oklamalam go! Jak moglam to zrobic;(
On mi juz nie wybaczy..;(
jestem podla suką..
Juz sie nic nie zmieni
:(
Wszystko umarlo..;(
Wiem,ze milosci ani przyjaźni nie buduje sie na klamstwie..;(
Teraz mam nauczke..juz nigdy nie popelnie tego bledu NIGDY!!
ale wiem ze juz nie będzie jak dawniej...jestem tego świadoma..
zniszczylam siebie zniszczylam jego..;(

Wiem tez,ze juz nigdy sie nie zakocham,ze nigdy nie doznam szczescia bo tylko on byl tą jedyną miloscią i tym jedynym szczesciem jakie mnie spotkalo:(
Nie daje juz sobie rady...
Czuje ze to Koniec..ze wszystkim..Pora sie poddac Game Over..;(

Teraz potrzebny jest czas..
Mowia ze on leczy rany,ale tak nie ejst on tylko przyzwyczaja do bolu..
:(

TYle..;(
Pa..