30 września 2008

Wtorkowy późny wieczór...

Dobry wieczór..;)


Tak to juz godzina w zasadzie 24..wow czas leci leci...Wotrek hmm minal super super..wstalam sobie rano przed 11..poszlam sie szybko wykapac weszlam na gg..:) i sobie pisalam z Jurciem..Jejku jakos tak od 3 dni usmiech nie schodzi mi z twarzy tak milo nam sie rozmawia..jestesmy tacy zywi pelni energi..:)) az milo naprawde. Dziekuje Jurku:**..To dzieki Tobie mam taki usmiech:). W szkole znowu zarobilam piątala z Polskiego:D ach coraz bardziej ta szkola mi sie podoba:D jeszcze troche a pokocham szkole i nauke:D..:P haha.
Wieczor mi tez w zasadzie milo zlecial.. Po obiadku poszlam do Kolezanki pauliny..z ktora sie fiu fiu dlugo nie widzialam tak wiec poszlam do niej..pogadalysmy i czas zlecial. Paulina ma tak pieknego psiaka amstafa sunie Nelly..;) ma miesiac i tydzien,ale jest przeurocza:) zreszta jak to kazde male zwierzatko jest sliczne urocze i wogole nice nice:P.
Ech cos czuje,ze z Jurkiem znowu będzie kapa:(...Dzisiaj jak z nim gadalam po 22 ..cos nam nie pyklo w rozmowie źle mnie zrozumial:(...i znowu go zawidolam:(..jestem głupia..;/;/ Niszcze to co uwazam za najwazniejsze:(...;/// jak tak monza?:(..Jurus skarbie nie gniewaj sie..:(..przeciez to blachostka...:(:*
Mam nadzieje,ze mi wybaczysz?;>

Ide już spac.. poźna godzina,a rano znowu musze wstac..

Dobranoc

Brak komentarzy: