25 września 2008

Jakoś tak dziwnie...

Dzisiaj kolejny pochmurny deszczowy dzien...nic ciekawego sie nie wydarzylo i male są szanse,ze cos sie dziś wydarzy ..:(
Pewno co niektorzy zastanawiają sie jak sie czuję to już ciut lepiej gorączka minela,ale dalej mam zatkany nosek:(no,ale miejmy nadzieje,ze szybko minie mi ten wirusik..
Zastanawiam sie co by tu jeszcze napisac?
w zasadzie to chyba nie mam co pisać:(

Jutro piątek..kolejny dzien pracy..znowu od 7 na nogach.:( takie zycie..coż poradzić,zeby sie czegos w zyciu dorobic trzeba sie niestety przylozyc do tego..:)

Zastanawiam sie co z jutrzejszym wieczorem..;(
Nie wiem czy gdziekolwiek wyjde na dyskoteke,albo gdzies do baru..:(
..Jurek jutro idzie na 18-stke do kolegi..Boje sie strasznie,ze kogos tam pozna,ze odejdzie ode mnie bez slowa,a przeciez ja do niego cos czuje chce z nim spedzac czas bo czuję sie przy nim tak dobrze jak przy nikim innym..:( On ma cos w sobie takiego co przyjaciaga drugą osobe ma to coś co nie ma nikt..Jest taki inny niz kazdy jeden chlopak...Swoim usmiechem daje tyle szczescia i radosci drugiej osobie, malo kto tak potrafi jak on.
Mam nadzieje,ze będzie okej..:)

TO chyba tyle cos na dzis chcialam wam napisac..
Mykam spowrotem do kuchni szykowac obiadek z bratem..

Pozdrawiam:*

1 komentarz:

*Aleksandra...* pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.