17 maja 2009

5 miesiecy przerwy..

Witam!!!

Ojć długo tu nie pisałam wql miał być koniec bawienia sie w bloga,no ale naszła mnie ochota aby tu cos napisac..i tak wiem,ze pewno nikt tego nie przeczyta,ale pisze bo chce...i mam na to ochote..:)).

Może zaczne od tego,ze układalo sie dosc wporządku...jak to w zwiazkach z górki i pod górke..,ale ostatnio jakos tak hmm dziwnie:(

Czasem zdarzało sie ze płakałam tak nagle ze szczęscia kiedy sobie wspominalam,ze wkoncu stałąm sie szczesliwa,ze moze w koncu sie Zakochałam juz na stałe tak pewnie..i tak czuje wlasnie do dziś,ale z dnia na dzien jakos zrobilo sie gorzej;( nie wiem dlaczego..wql to już mi szkoda slow...zeby to opisac...
jestem zakochana jestem szczesliwa,ale boje sie tego co mu chodzi po glowie i co ja takiego zrobilam..Dostałam wczoraj w godzinach poźnych wieczornych smsa.,...ze cos tam ze Dzieki za spedzony czas..Pomyslalam sobie Kurwa co sie znowu stalo.?! ni z gruchy ni z pietruchy Taki sms...;/ Zaczynalam sie zastanawiac co sie stalo..Napisalam na gg do Niego...i napisal ze nie ma ochoty ze mna rozmawiac;/.ale kurwa dlaczego;/
Nie wiem nie rozumiem moze Kiedyś zrozumiem...a taks zczerze to przychodzą mi same złe rzeczy do glowy;/:( Wczoraj bylismy w nemo bylo super,a potem wieczor znowu nie jaki;/:( znowu smsy dziwne..co ja robie nie tak...przeciez jestem czlowiekiem tak jak inni...mam prawo do wszystkiego...oczywiscie sa jakies granice..,ale kuźwa:( nie wiem..no.! drazni mnie to..,ze nie chce mi powiedziec..;/ O co moze chodzić facetowi piaszac takiego smsa!;(... ech...Nie wiem

Ale wiem jedno,ze odkad go poznalam jest byl i bedzie najwazniejszy...On ejst taki inny ...choc ma bardzo ciezki charakter,ale i tak jest inny..Ma to coś przyciaga mnie cos do nieg..i zalezy mi na nim jak na nikim innym nigdy mi nie zalezlo.!
jest moich natachnieniem,moją tarczą,moją drugą połową,moim przyjacielem porpstu jest wszystkim...Nie wiem czy zycie bez niego mialoby jaki kolwiek sens ...Czasami czuje sie jak nie wiem kto jak jakas szmata..kiedy oin sie denerwuje i klnie wyzywa na gg..:( przeciez tak nie mozna..trzeba umiec swoje nerwy zachamowac...
Ech nie wiem co będzie dalej...naprawde..

Chcialabym juz wiedziec o co chodzi..,ale wiem ze musze poczekac..skoro nie chce gadac nie będe sie narzucala...po bpoli mnie to ,ale rpzestanie..

Koncze pisac..;(

18 stycznia 2009

..;'(


Nawet w Grobie nie zapomne o Tobie,Gdy me powieki zamkną się na wieki!.;(

Nie potrafie i nie chce tak życ..;(
nie!!;(
Dlaczego..;(
On mi już w nic nie uwierzy..;(
To już jest po prostu KONIEC!!;(

Jakie ja będe miala teraz życie ,a jakie kolejne dni;(
Nawet boje sie o tym myślec...
Szczęście najwieksze moje jakie mnie spotkalo;(
ech..;(

;(;(;( Płacz...pozostal..;(

jakiego Cie poznałam takiego zapamietam;(
Ten uśmiech to cieplo ,bijace serduszko..to spojrzenie głebokie w moje oczy...;(
I te wspolne noce w Murzasichle..;(;(
;(
1 Rok!! razem,a teraz osobno..;(.


KONIEC!!!


Działalnośc bloga zakończona!!..poniewąz moja najwieksza miłośc odeszla ...w zasadzie sama sobie jestem winna;(..popelnilam wiele błedow ktorych nie powinnam popelnić...;(
Nie będe pisala już tu na blogu poniewaz co mam pisac skoro "Miłośc która przyszla nagle "odeszła.. ślad pozostanie w sercu i tu na stronie!.
Dziekuje Ci ze byles ! Byles i będziesz najwiekszym szczesciem jakie mnie spotkalo..Przepraszam:(

Pa pa!:*

16 stycznia 2009

;(



Tyle na dziś;(;(;(...

14 stycznia 2009

Środa...

No to mamy środe...heh smieszny dzien wql dzisiaj w szkole i wql:D W szkole na technologi robilismy frytki i jakies tam kotlety..:D i saltke ale mnie jakis czas nie bylo na lekcji bo poszlam do P. Domagały.;],ale na pocztku sie kumpela wyklocala ze nie w piekarniku frytki tylo lepiej na oleju i na patelce ,a wych mowi ze będzie nam 3l oleju potrzebne a Baska ta odrazu 20-scia:D byl to dowcip sytuacyjny wiec was to nie rozbawi chyba ze ktos ma dobra wyobraźnie i będzie umial sobie to wyobrazić:) hehe.:)
Potem oczywiscie wrocilam do domu..posprzatalam..obiad zjadlam i poszlam z Kilem do umpeli Agi zobaczyc jej nowego psiaka:) bo jeszcze z nim nie wychodzi bo nie ma wszystich szczepien:) Szalenstwo bylo jedno wielkie u niej w domu z tymi psami:D,ale Lolek to sympatyczny pies lepszy od Nea:) no,ale ja kazde pieski kosiam:D. Male niewinne zwierzatka. Potem jeszcze bylam z psem na stawikach i wrocilam kolo 20 do domku:) 2h mnie nie bylo:d. Jutro czwartek znowu na 12-sta do 20 w pracy:( ech...ale jakby nie patrzec idzie nam weekend:D hi hi.

______________
W Piatek moj brat robi impreze na kilkanascie osob w spiżu w kato...Ale smutno mi poniewaz J... twierdzi ze nie dostal zaproszenia ,ale przeciez to nie wynajmuja calego klubu tylo loze wiec klub jest normlanie otwarty i wql..:)..Przykro mi będzie jeżeli nie pojdzie ze mna...Poniewaz miejscowa jest dla nas obojga..i ktos za to zaplacil ,a ja sama przeciez nie pojde;/ bo po co mam isc sama jak moge isc z nim!.,;]
Prawda?;>
No,ale coż bywa..;/

Koncze poniewaz juz poźno,a chce sie wyszkowac jeszcze do pracy.
Buź:*

Poźny wieczór...

No to mamy poźny Wtorkowy wieczor..:) Dzien jak codzien na 14:25 do sql:)..raczej nic ciekawego sie ni dzialo:P procz tego,ze Ci ludzie z tej mojej klasy to maja downa:D a szczegolnie na religi:D...xD no,ale wesolo jest:D. W Poniedzialek heh genialna Ja..poszlam sobie na 8 do sql:d bylam w drodze do szkoly i dzwoni mi tel patrze Sylwia,ale co ona chciala o 8 rano przeciez juz lekcja sie zaczela:D odbieram i mi mowi gdzie ejstem ja no w drodze do sql,a ona mamy na 10:35 bo sa próbne matury lekko sie wkurw..;/ i pytam jej co mam teraz zrobic ona powiedziala ze jest u babci i ze wyjdzie po mnie pod empire..no ok..Wyszla i poszlaysmy do jej babci:) po dwa piwa wypilysmy reddsy i do sql. To byl męczący dzien..zaliczenia poprawianie ocen i wql.:). PO południu spotkalam sie z J....pojechalismy do nemo do saun..Lubię tam jeździć:)) fajnie i romantycznie tam jest:) bylismy dwie godzinki i do domku..wiadomo,ze znowu zblizylismy sie tam do siebie:)...No,a wieczorem gdzies po 1 weszlam sobie na e-mail..i czytalam stale e-maile i slucham takich ladnych piosenek..i trafilam na zdjecia Jurka ktore wyslal podczas pobytu w Egicpie..zrobilo mi sie jakos tak milo...jak jedno zdjecie znalazlam na e-mailu,ze lzy mi polecialy. Wiecie Muszę wam powiedziec ..ze to jedyny chlopak ktorego tak mocno pokochalam i oddalam mu sie cala.! gdybym mogla dalabym mu wiecej i wiecej! moze kiedys będzie mnie stac na to!...Chcialabym go tak bardzo uszcześliwic . Za niego moglabym oddac cale swoje zycie.. naprawde ten czlowiek to cale zycie i cale moje szczescie jakie moglo mnie spotkac w moim zyciu!.:).

Pozdrawiam gorąco i uciekam juz ide jeszcze poczytac rachunkowosc i spac:). Buzi:*

11 stycznia 2009

:P no i koniec weekendu.:D


No to mamy już dziś niedziele ..tak szybko przyszedl weekend i tak szybko odszedl,ale zaraz znowu będzie piatek i weekend:D wiec nie ma sie co zamartwiac:D.
Co u was moi mili?;>
U mnie muszę powiedziec ze wsioo jest gitara:)) nigdy tak dobrze nie bylo:D bo zawsze na cos narzekalam a dzisiaj jak tak pyklo ze nie musze:D
Wql heh muszę wam sie pochwalić,ze dostalam od Kolezanki propozycje do udzialu w fotomodelingu:D hi hi nie spowiedzalam sie tego,ze dostane kiedykolwiek taka informacje od kogos:D. Powiedziala ze po 20-stycznia mam przyjsc na pierwsza sesje ...w katowicach na ul Sienkiewicza szczerze to nie wiem czy pojade,ale moze warto zaryzykowac i isc chociaz sprobowac dowiedziec sie czegos na ten temat i wql:))
Ciesze sie w sumie...bo powiedziala mi,ze jak z nia rozmawialam ze moge zarobic niezla kase..":)
no,ale nie napalam sie na to bo moze sie to okazac pic na wode fotomontaz jak to mowia,no,ale:D nie zapeszajmy.!:)

cos trzeba robic...chociaz powiem wam,ze moja Pani wych. ze szkoly podst. Mi mowila,ze kiedys chce mnie widziec na okladkach itd;D moze jej sie to marzenie spelni a moze tez nie:D do tegooo dlugga drogaa:). Wiem jedno,ze J...nie zabardzo jest tym zachwycony bo w sumie który koles by chcial miec laske fotomodelke..:D xD tak jak sie logicznie pomysli:D he he.

Ja wiem jedno,ze o swojego kolesia bylabym b. zazdrosna:D no,ale nie kiedy da sie tow szystko pogodzic:).

Wczoraj bylismy w kinie na tym nowym filmie "Duch miasta" film dlugii troszke nudny ale dosc fajny momentami ciekawy:)
Takze wieczor mialam mile spedzony,acha zapomnialam dodac ze z kompem juz chbya raczej wszystko wporzadku naprawiony ,ale utracil duzo moich mp3 za co jestem zla;( ale coż ...Wole zeby mi dobrze chodzil :).
To chyba na tyle. Buziaki:**